Kocowie pomordowani w Katyniu

W czasie wojny, w latach 1939-45 na terenie Generalnej Guberni, funkcjonowała Tajna Organizacja Nauczycielska, pod przewodnictwem Z. Nowickiego. Jednak ta struktura nie dotarła na teren powiatu bielskiego. W końcu 1943 r. próbowano powołać w Bielsku Podlaskim Powiatową Komisję Oświaty i Kultury, jednak bez większego skutku, ze względu na wcześniejsze liczne aresztowania.
Związkowa działalność nauczycielska na czas wojny była zawieszona. Z terenu powiatu bielskiego w 1939 r. część mężczyzn-nauczycieli, została zmobilizowana. Byli to oficerowie i podoficerowie rezerwy. We wrześniu niektórzy trafili do niewoli niemieckiej, a w walce i egzekucjach zginęło co najmniej czternastu byłych pedagogów. Nauczyciele-oficerowie Wojska Polskiego, wzięci do niewoli przez sowietów po 17 września, pół roku później, w kwietniu 1940 r. zostali wymordowani.
Pośród nich w Katyniu zginął najprawdopodobniej: Władysław Koc z Koców Schabów.
Źródło: Z. Romaniu, J. Usakiewicz, "Związek Nauczycielstwa Polskiego w Brańsku i Okolicach", Brańsk 2006


Na liście pomordowanych w Katyniu pod numerem 10989 znajduje się jeszcze Koc Stanisław, syn Józefa, urodzony w 1 lutego 1887 roku w miejscowości Koce, St. Post. PP, awansowany pośmiertnie na aspiranta Policji Państwowej. W policji od 1919. W 1922 służbę pełnił w Kdzie Woj. w Łodzi. W 1925 na Post. w Nowosolnej pow. łódzki, następnie ponownie w Łodzi – we wrześniu 1939 w Kdzie Miasta. Rozstrzelany w Twerze (Kalinin) w siedzibie Obwodowego Zarządu NKWD W Kalininie.
Zródło: http://www.katyn-pamietam.pl/bohaterowie/?q=szukaj&is_name=&is_surname=Koc&is_father_name=&is_degree_name=&is_tree=0, http://katynmuzeum.pl/pl/ksiegi_cmentarne/view/9949/Stanis%C5%82aw-KOC

Konwoje jeńców były transportowane koleją do Kalinina (Tweru), przewożone samochodami więziennymi do siedziby NKWD (obecnie Twerski Instytut Medyczny) i umieszczane w więzieniu wewnętrznym NKWD, znajdującym się w piwnicach budynku. Egzekucje odbywały się w nocy. Więźniów wprowadzano pojedynczo do obszernego pomieszczenia piwnicznego (tzw. pokój leninowski), gdzie każdy był pytany o nazwisko. Stamtąd skazany ze skutymi rękami przechodził do następnego, mniejszego pomieszczenia z drzwiami obitymi wojłokiem (filcem), gdzie strzelano mu w tył głowy z pistoletu Walther. Zwłoki wynoszono z piwnic i wywożono ciężarówkami do odległej o ok. 20 km miejscowości Miednoje nad rzeką Twercą. Tam, na terenie letniskowym kalinińskiego NKWD, na skraju lasu znajdowały się doły o głębokości kilku metrów, przygotowane wcześniej przez koparkę. W jednym dole mieściło się przeciętnie 250 zwłok. Zrzucone do dołów ciała były zasypywane przez koparkę. Terytorium to w czasie wojny ZSRR z III Rzeszą nie było pod okupacją niemiecką.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_katy%C5%84ska

Aby mierzyć drogę przyszłą, Trzeba wiedzieć, skąd się przyszło
Cyprian Kamil Norwid

Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dzielmy się naszą wspólną historią.

Opowiedz nam swoją historię